Wśród narastającego chaosu i przemocy w Bangladeszu, doszczętnie splądrowane i spalone zostało Oblackie Centrum Pomocy w Modonpur. Od lat służyło ubogim, nie tylko katolikom. Centrum było miejscem udzielania różnego rodzaju pomocy licznym rodzinom przesiedleńców, które szukały tu szans na godziwe życie. Prosimy o pomoc w odbudowie ośrodka.
W wyniku ataku, 6 sierpnia, zostało spalone Oblackie Centrum Pomocy w Modonpur, znajdujące się w dzielnicy baraków zamieszkiwanych przez ubogich chrześcijan Bengalczyków, którzy przybyli na przedmieścia Dhaki (stolicy) w poszukiwaniu pracy (około 25 tys. osób). Często podejmują się pracy za głodową pensję, chociażby z racji wykształcenia, gdyż tylko połowa z nich umie czytać i pisać. Według ONZ granicę współczesnego niewolnictwa wyznacza dwunastogodzinny dzień pracy z wynagrodzeniem mniejszym niż 1,5 dolara dziennie, a takie właśnie wynagrodzenie otrzymuje wielu z nich. – 6 sierpnia, około godziny 23.00, otrzymałem telefon od Ripona Haldara, wolontariusza, który płakał. Poinformował mnie, że Centrum, które wykorzystywaliśmy do duszpasterstwa tych ubogich przesiedleńców, zostało splądrowane i podpalone. Z narażeniem życia, w towarzystwie kilku liderów, ugasili pożar. Nagrał wideo z tego zdarzenia. Poprosił, abym nie ryzykował i nie przyjeżdżał na miejsce. Nie posłuchałem – przekazał informacje Ajit Victor Costa OMI, do czerwca przełożony oblatów w tym kraju. – Widząc ogromne zniszczenia – spaloną figurę Maryi, modlitewniki i śpiewniki, Biblie, instrumenty muzyczne, nagłośnienie, namioty (których używaliśmy jako miejsc zakwaterowania podczas programów plenerowych), krzesła, ołtarz, krucyfiks, obrazy i naczynia liturgiczne – nie mogłem powstrzymać łez. Wszystko spłonęło na popiół. Trzymając figurę Matki, modliłem się: „Droga Matko, uproś swojego Syna, Zbawiciela ludzkości i Wszechświata, o pokój i stabilność dla naszego kraju oraz krajów dotkniętych wojną. Niech żyjemy w jedności, pojednaniu i harmonii” – relacjonował.
Mieszkańcy dzielnicy Modanpur mówią o sobie: „Wielu z nas przybyło do tego rejonu wiele lat temu, nie mając dostępu do duszpasterstwa. Byliśmy tu obcy wśród muzułmanów wynajmujących nam miejsca do spania, zatrudniających nas za bezcen, rzadko widywaliśmy księży czy zakonnice. Spotykaliśmy ich jedynie, gdy mogliśmy okazjonalnie uczestniczyć we mszy w parafiach Luxmibazar i Tejgoan. Z powodów ekonomicznych i ubóstwa opuściliśmy nasze domy i przybyliśmy tu jako migranci wewnętrzni. Często doświadczaliśmy braku obecności naszych bliskich – dzieci, żon i rodziców. Byliśmy szczęśliwi, gdy siostry od Matki Teresy i oblaci rozpoczęli nas odwiedzać, szukać nas i pocieszać od roku 2005. Z biegiem lat głęboko odczuwaliśmy miłość, troskę i posługę duszpasterską oblatów. Są oni inni niż pozostali, bardzo kochający, troskliwi, przyjaźni i dostępni. W latach 2023 i 2024 po raz pierwszy mieliśmy liturgie Wielkiego Tygodnia, Wielkanocy i Bożego Narodzenia. Ojciec Ajit Costa OMI oraz siostry: Noel Francis MC i Claire Grace MC, sprawili, że to się stało. Przez wiele lat czuliśmy się opuszczeni. Zapewnienie o podjęciu stałej posługi przez oblatów, w roku 2023, jest błogosławieństwem”. Tak opowiadali 28 czerwca, w czasie spotkania z nuncjuszem apostolskim w Bangladeszu, abp. Kevinem Randallem, miesiąc przed pożarem.
Centrum, należące do Dhaka Christian Credit Union Ltd., jest nie tylko miejscem prowadzenia ewangelizacji, ale także spotkań, integracji, pośrednictwa pracy, alfabetyzacji i działania chrześcijańskiej kasy kredytowej, wspomagającej migrantów zarobkowych na początku ich drogi w stolicy. O wielkości dzielnicy niech wskaże fakt, że misjonarze oblaci sprawują sakramenty w 15 miejscach (centrach pomocniczych) na jej terenie. Prawie 99% mieszkańców tej dzielnicy to katolicy, którzy należą do różnych grup rdzennych: Santal, Uroan, Mundari, Pahari, Mahali, Mandi, Tripura. Samych chrześcijan jest w tym kraju 0,53%.
W lipcu 2024 r. wybuchły masowe protesty, głównie prowadzone przez studentów, którzy sprzeciwiali się systemowi politycznemu i gospodarczemu, zwłaszcza ubóstwu oraz systemowi parytetów w zatrudnieniu w sektorze publicznym. Demonstracje te przerodziły się w szeroką falę antyrządowych protestów, które doprowadziły do eskalacji przemocy, strzelania do ludzi – zginęło ponad 300 osób. 5 sierpnia 2024 r. premierka Sheikh Hasina, po 15 latach, została obalona i zmuszona do ucieczki z kraju, co dodatkowo wywołało chaos. Przez kilka dni kraj funkcjonował bez rządu, policji, wojska, a jedynie z urzędującym prezydentem. Dopiero po kilku dniach udało się stworzyć tymczasowy rząd, na czele którego stanął laureat Pokojowej Nagrody Nobla, dr Muhammad Yunus. Nowy rząd ma na celu stabilizację sytuacji politycznej, jednak nadal zmaga się z licznymi wyzwaniami, w tym z falą przemocy, która obejmuje ataki na mniejszości religijne, w tym na chrześcijańskie kościoły i hinduistyczne świątynie. Prosimy o pomoc w odbudowie centrum. Blankiet znajduje się w czasopiśmie.
Marcin Wrzos OMI